Mówiłam wam już, że uwielbiam szyć dla dzieciaków? Uszyłam już bluzkę dla Natalki (czeka na zdjęcia) i pare ciuszków dla Wojtusia. Co prawda, napewno większe pole do popisu jest w przypadku szycia dla dziewczynek, ale i dla chłopca można wyczarować coś fajnego. W mojej głowie pomysłów mnóstwo, gorzej z czasem choć i tak jest lepiej niż przypuszczałam - jak to dobrze, że mam grzeczne dzieci ;)
Szycie dla maluszków prócz tego, że jest przyjemne jest też stosunkowo szybkie, dlatego też w dwa dni stworzyłam dla synka dwa dresiki.
Pierwszy uszyty z szarej tkaniny dresowej i bordowych ściągaczy zdobi sympatyczny jeżyk. Dresik jest ciut za mały -tzn. teraz jest na Małego idealny ale długo w nim nie pochodzi :(
Drugi uszyty jest z granatowego weluru, ozdobiony takim samym pieskiem jak w tej bluzeczce.
Mnie Wojtuś bardziej podoba się w pierwszym komplecie, mężowi w drugim, a co wy sądzicie? Który dresik jest fajniejszy? Ciekawa jestem który wygra :)
Pozdrawiam :)
Cóż za przystojniak w fantastycznych dresach! :-)
OdpowiedzUsuńPrzystojniakowi w każdym dresie będzie ładnie! ;) Mnie osobiście również szary bardziej przypadł do gustu ale oba są świetne! :)
OdpowiedzUsuńPierwszy jest taki na co dzień a drugi sprawia wrażenie takiego 'na wyjście' ;) ale w obu jest słodziak ;)
OdpowiedzUsuńOba bardzo mi się podobają ale jednak ten granatowy ciut bardziej :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się jednak, że pierwszy fason - ze ściągaczami jest bardziej praktyczny.
mnie się też podoba pierwszy strój ale bardziej ten słodki przystojniak który go prezentuje :):*
OdpowiedzUsuńŚliczne :))
OdpowiedzUsuńOba świetne, choć w moim typie bardziej ten pierwszy:)
OdpowiedzUsuńJak słodziutko wygląda :)
OdpowiedzUsuń