Zacznę od wykonania formy. Potrzebne będą papier, linijka oraz ołówek.
Rysuję kąt prosty. Na jednym jego ramieniu- poziomym- wymierzam 1/4 obwodu talii + 0,5. U mnie będzie to 12,5 cm. Na ramieniu pionowym zaznaczam długość spódniczki. U mnie to 18 cm.
Teraz na dziecku zmierzyłam na jekiej mniej więcej wysokości od linii talii ma biodra. Zaznaczam na konstrukcji.
Na wykreślonej przed chwilą linii zaznaczam 1/4 obwodu bioder + 0,5. Łączę punkty. Powstaje trapez. Im większa różnica między talią a biodrami tym skos będzie większy. Przy dużej różnicy można zrobić zaszewki lub zebrać nieco z prawej strony.
Teraz dodaję 3 cm do góry i rysuję linię jak na rysunku
Od tej linii odmierzam do góry długość karczka. Jego długość i szerokość okraślamy sami według upodobania. U mnie długość to 14 cm. Rysuję poziomą linię i odmierzam 1/2 szerokość karczku- u mnie to 6 cm.
Wycinam.
Dodany 2,5 cm pasek z lewej strony składam pod spód...
i odcinam pasek.
Od paska odcinam część którą zaznaczyłam X
Ja do uszycia tej ogrodniczki użyłam długiej dżinsowej spódnicy zakupionej w SH, oraz cienkiej kolorowej bawełny.
Karczek kroimy jeden raz ze złożonego materiału dodając po 1cm na szwy.
Teraz kroję przód spódnicy (2x) również dodając dodatek na szwy.
Odrysowuję ...
Ja naszyję zaokrąglone kieszonki z ozdobnymi falbankami.
Możemy szyć :)
Zaczynam od naszycia na karczek aplikacji.
Następnie do prawej strony dżinsu dokładam prawą stronę bawełny i zszywam boki i górę.
Wywijam i podwójnie stębnuję.Teraz paski na falbankę składam na pół, marszczę i przyszywam do prawej strony kieszonek.
Obrzucam górę...
podwijam i stębnuję.
Kieszonki rozprasowuję i przyszywam na przody spódnicy
Zszywam szwy środkowe przodu i tyłu, obrzucam i podwójnie stębnuję.
Obrzucam boki przodu i tyłu, następnie je zszywam w następnujący sposób
Spinam szpilką dodatek tyłu tak by krawędź szła równo z wykonanym przed chwilą szwem.
Spinam też dodatek przodu rozkładając przy tym szew.
Przeszywam tak jak bym szyła zamek przy spodniach.
Mamy gotową spódnicę sukienki :)
Paski tyłu zszywam , obrzucam i podwójnie stębnuję.
Pasek przodu doszywam do prawej strony przodu spódnicy zawijając nadmiar do tyłu (masło maślane :))
Dokładnie w ten sam sposób postępuję z tyłem pamiętając by stębnówki na spódnicy zgadzały się ze stębnówkami na pasku.
Szwy obrzucam. Po wywinięciu po lewej stronie wygląda to tak
a po prawej tak
Dół paska stębnuję.
Do góry paska doszywam karczek
wywijając nadmiar paska w ten sam sposób co u dołu. Ładniej ale i troszkę trudniej było by odszyć lewą stronę paska paskiem bawełny, ale dziś chcę uszyć tą sukienkę w miarę najprościej.
Stębnuję górę paska
Dokładam paski do tyłu i spinam szpilkami
Doszywam podwijają jednocześnie górę paska. Aby lepiej się trzymały przeszywam też u dołu paska
Paski doszyte.
Teraz wystarczy tylko zrobić dziurki, przyszyć guziki i ogrodniczka gotowa :)
Mam nadzieję że coś z tego zrozumieliście :) Przyznam że samo szycie to pestka w porównaniu z próbą opisania tego jak się to robi. W razie problemów piszcie :)
Pozdrawiam!
Moniczko bardzo, bardzo wielkie dzieki :)Sukieneczka wyszła śliczna i jak już pisałam twoja mała będzie mieć garderobę większa od księżniczek :) A ja po weeked zabieram się za szycie mojej sukienki- ciekawe czy mi wyjdzie
OdpowiedzUsuńWyjdzie napewno :) Czekam na nią z niecierpliwością :)
UsuńCo do garderoby mojej małej to fakt -jest pokaźna :) ale cóż poradzę że tak lubię dla niej szyć :) mam mnóstwo pomysłów na kolejne ciuszki :) mąż się martwi że niedługo trzeba będzie zakupić nową szafę :D
No tak to jest, że uszycie jest często prostsze od opisywania i czytania opisów;) Ale dałaś dokładne zdjęcia więc nie można się pogubić:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki...
OdpowiedzUsuńBardzo ładna spódniczka:) Podoba mi się też, że dzielisz się zdjęciami i opisami z przebiegu pracy:)
Pozdrawiam :)
świetny tutorial!! spódniczka wygląda bajecznie!!
OdpowiedzUsuńAle cudo! Mam nadzieję, że moje skromne umiejętności wystarczą do uszycia czegoś podobnego.
OdpowiedzUsuńZapisuję w ulubionych;)
OdpowiedzUsuńBardzo dokladana instrukcja, na pewno skorzystam.
zla Jestem na siebie, bo z miesiac temu wyrzucilam swoją starą spodnice, a oewnie nadala by sie na kreację dla mojej Coreczki.
Slicznie wyszla sukienka;)
Pozdrawiam