Dziś znów ciuszek dla Natalki.
Mała się już nauczyła i jak tylko widzi, że siadam do maszyny zaraz pyta "co mi dziś uszyjesz?" :)
To co wczoraj wyszło spod mojej maszyny początkowo miało być bluzką z marszczeniem po bokach ale przy tak wzorzystym materiale nie wyglądało to dobrze- był to po prostu przerost formy nad treścią ;D
Powstała więc prosta tunika/sukienka, w której jedynym szaleństwem jest asymetryczny dekolt i trzy uśmiechnięte guziczki. Świetnie wygląda noszona zarówno do rajstop jak i legginsów.
Pozdrawiam :)
Słodka ta Twoja Natalka :) Sukienka urocza, ale rzeczywiście przy takim wzorze najlepsze są maksymalnie proste modele. Dobrze więc zrobiłaś rezygnując z marszczeń, bo teraz wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńNie dość że nieźle wygląda to jeszcze mniej roboty przy szyciu ;)
Usuńurocza :-) a te uszy :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Natalka nie przepada za opaskami ale tą dostała od ukochanej ciociuni więc często zakłada te usiory :)
UsuńŚliczna tunika:)
OdpowiedzUsuńSuper tunika! A dekolt i guziczki dodają jej uroku!
OdpowiedzUsuń