Wojtek na galowo :)
Taki oto strój uszyłam mojemu synusiowi na chrzciny.
Jako że nie uśmiechało mi się wydawać grubych pieniędzy na ciuszki, które i tak założyłby pewnie tylko raz, postanowiłam stworzyć coś sama. Powstały więc stalowo-szare spodnie w kant i kamizelka. A do tego ciemno szara muszka. Tak więc cały strój, oprócz koszuli, Made in Mama :D
Wyszło ładnie, elegancko i niedrogo- i oto chodziło :)
Pozdrawiam :)
jakiż elegancik:) i jaki już duży chłopaczek
OdpowiedzUsuńOj rośnie, rośnie jak szalony ;)
UsuńJesteś bardzo zdolna! Strój piękny! Maluszek prezentuje się w nim uroczo! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńI kto powie że nie warto uczyć się szyć?
OdpowiedzUsuńCałuski dla maluszka a dla Ciebie wielkie gratulacje,stroik cudo!!!
Pozdrawiam.
Śliczny wyszedł dla niego kostium, cudo:)
OdpowiedzUsuń