Dziś przedstawiam wam moje sowy. Powstały cztery, dwie już poszły w świat, jedna należy do Natalci a ostatnia czeka na nowego właściciela :) Oto one:
Uszycie tych sów przyniosło same plusy- po pierwsze uśmiechy na twarzach dzieci, po drugie- pozbyłam się części ścinek, które zalegają w mojej pracowni :)
Pozdrawiam :*
rewelacja :)
OdpowiedzUsuńSówki to moja druga mania ;) nie szyję... podziwiam :) są słodkie!
OdpowiedzUsuń