No i zaczęło się! Poszukiwania odpowiedniej dzianiny skończyły się niepowodzeniem trzeba więc było przejrzeć szafę ;) Wybór padł na cienki, różowy sweterek w roz. 40. Jako że nie miałam zbyt dużo czasu nie kombinowałam z żadnym fantazyjnym krojem- postawiłam na prostotę. Powstał krótki sweterek zapinany na dwa guziki.
Tak wyglądał sweterek przed cięciem
Szycie na szybko, w lekkim stresie ale opłaciło się :)
Pozdrawiam :)
Awww, sweterek wyszedł bardzo fajnie! <3 A Mała rośnie jak na drożdżach, takie odnoszę wrażenie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie^^
Oj rośnie, rośnie :) Najlepiej widać to po spodniach- ledwie nowe założy a za chwile już są przykrótkie - dobrze że mama umie szyć ;)
Usuńrany,ile razy ja tak mam;) tylko uszyć nie potrafię:)
OdpowiedzUsuńpięknie
To może najwyższy czas się nauczyć? Nie taki diabeł straszny... :D
Usuń