Uszyłam Natalce legginsy lub jak kto woli getry :) Zmotywowała mnie do tego Nailaa z CLF i jej akcja " Mama mi szyje ". Jako że takie spodenki szyje się bajecznie prosto i szybko- powstały 4 sztuki, z czego trzy to recykling.
Pierwsze powstały akurat z zakupionej niedawno w SH dzianiny.
Szare powstały z ciucholandowej bluzki.
Niebieskie też do niedawna były bluzką :) Powstały już tydzień temu- ale dopiero dziś mają oficjalną odsłonę mimo że mogliście je już zobaczyć Tu.
Dół obszyłam gęstym zygzakiem dzięki czemu fajnie się faluje.
No i ostatnie to jak mówi mój mąż - hicior! Uznał, że w takich to więźniowie chodzą- i nazwał Natalkę "więźniem Azkabanu" :) Natalii się to chyba nie spodobało :D
Mnie się tam podobają te w paski, a najbardziej to te pierwsze
OdpowiedzUsuńDla mnie te ostatnie też zdecydowany hicior :-) A legginsów nigdy nie za dużo i nasze córeczki tak rozkosznie w nich wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie hurtowe szycie:)) Legginsy są ekstra! Też się wkrótce wezmę za tę część garderoby:D
OdpowiedzUsuńświetne są te w paski:)
OdpowiedzUsuńja tam wole nr pierwszy...:D
OdpowiedzUsuńmąż sie nie zna, ostatnie sa najlepsze! :D
OdpowiedzUsuń