Pokażę wam dziś mój sposób na uszycie kapci.
Kapcie mają wyglądać tak:
A potrzebne mi będą: gotowe wkładki filcowe ( do tej pory wycinałam je sama z kawałka filcu -niestety kawałek się kurczył, kurczył i całkiem zniknął ;)), kawałek tkaniny i ociepliny.
Najpierw jednak muszę wykonać formę na moje kapcie. Zaznaczam więc na wkładce filcowej dokąd miałaby być góra kapcia...
i odrysowuję to na papierze.
Następnie zaznaczam sobie takie oto linie
i nacinam je - jednak nie do samego końca.
Teraz wystarczy odrysować tą część na papierze rozkładając rozcięte części tak by szerokość na dole miała jakieś 17-18 cm i wyrównać do linii prostej.
Odrysowuję na tkaninie.
Postanowiłam nieco ozdobić wierzch kapcia i naszyłam taką oto tasiemkę tworząć z niej kokardkę na środku.
Teraz odmierzam sobie kawałek tkaniny na której zmieszczą się: spód kapcia x2 i wierzch x2
i ten kawałek tkaniny pikuję z ociepliną.
Wykroiłam z tego spody i odszycia wierzchów.
Wierzch kapcia łączę z pikowanym odszyciem.
Spód łączę z filcową wkładką.
Teraz już tylko spód łaczę z wierzchem i lamuję kapcia dookoła.
I oto efekt:
Nie wiem czy jest to sposób dobry czy zły- jest mój. Być może ktoś się skusi na uszycie takich kapciuszków :)
Pozdrawiam :*