Zacznę od koszyczka bo z niego jestem najbardziej dumna :) Koszyczek zrobiłam według tutorialu Weronki. Z początku wydawało mi się że jego zrobienie jest nieco skomplikowane (dlatego tak długo zwlekałam z jego wykonaniem) ale okazało się że nie jest tak źle :) Jest to mój pierwszy wyplatany koszyczek ale napewno nie ostatni :)
Uszyłam też 4 podkładki na stół...
Wszystko bardzo ładne, a najbardziej podoba mi się kosmetyczka :-)
OdpowiedzUsuńO jaaaaaaaaaaaa!!! Ale śliczny koszyczek! Brawo!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mój tutorial się przydał :-)
Reszta rzeczy też bardzo ładna i jaka praktyczna!
Pozdrawiam serdecznie! :-)
Dzięki:) mojemu koszyczkowi jeszcze daleko do twoich ale może kiedyś ci dorównam :)
UsuńNo co Ty!? Bardzo ładny wyszedł Ci ten koszyczek i w ogóle niczym się nie różni od moich!
UsuńA jaki ten Twój dopracowany!! :-)
zdolna jestes, ja tak nie umiem i fajne sa te Twoje dziela :)
OdpowiedzUsuńfajne.Kosmetyczka super,chyba bardzo pojemna:)
OdpowiedzUsuńFajny wyszedł koszyczek:)
OdpowiedzUsuńJa Was dziewczyny podziwiam za te koszyczki i te śliczne podkładki, ja to chyba nie mam cierpliwości :) ale muszę w końcu spróbować zrobić taki koszyczek :) Kosmetyczka też wpadła mi w oko, a co najważniejsze mojej córce! i nie obyło się bez ,mamooo uszyj mi taką :P pliss!!
OdpowiedzUsuńNo to szyj mamo szyj ;) kosmetyczka to naprawdę 15 minut roboty :)
UsuńKurde ja nie umiem takich rzeczy uszyć:) a pluszaki mi wychodzą:/ trochę dziwne:) Śliczne! PS a podkładki z czego szyłaś?
OdpowiedzUsuńTo u mnie odwrotnie- do pluszaków nie mam cierpliwości ;) podkładki powstały z jakiś resztek obrusowych a w środku ocieplina.
UsuńBardzo ładna ta kosmetyczka!:)
OdpowiedzUsuń