W ten niedrogi i szybki sposób Mała otrzymała wygodną- bo uszytą z mięciutkiej dzianiny- sukienkę idealną do codziennych szalonych zabaw :) Sukienka jest wykrojona z dwóch kawałków, wykorzystałam falbankę u dołu spódnicy ozdabiając ją jednynie jasną tasiemką, z której zrobiłam też małą kokardkę przy dekolcie.
Tak było...
tak jest:
Przypominam o trwającym wciąż Candy. Pozostało już tylko kilka dni a konkurencja jest tak znikoma że szanse na wygraną są olbrzymie :DPozdrawiam :*
Mała jest świetna!:D A sukieneczka wyszła super:) Recykling dobra rzecz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
Świetny recykling! Twoja córeczka bosko pozuje :D No i mamy nowy pomysł do spisu :)
OdpowiedzUsuńświetna jest taka umiejętność przerabiania rzeczy:) nic się nie marnuje.Moja mama (krawcowa) zawsze mówi,że projektować,kroić i przerabiać potrafią tylko prawdziwe krawcowe.Reszta to szwaczki:)
OdpowiedzUsuńSuper sukienka, super modelka :-)
OdpowiedzUsuńSłodko wygląda :D
OdpowiedzUsuńsama słodycz ;)))
OdpowiedzUsuńświetny to czas dla Was kiedy z większego można zrobić mniejsze ;)))
candy ? ... już się zapisuję ;)))
Ale Słodziak :) ślicznie wygląda w tej sukieneczce :)
OdpowiedzUsuń