poniedziałek, 25 marca 2013

Świąteczna sukienka

A tak właściwie to sukieneczka, bo to rozmiar 68 ;)  Kolejny uszytek dla Julci.  Dostałam bordowy aksamit i wytyczne- żeby była  z długim rękawem i białym kołnierzykiem.
No i jest :)

 



niedziela, 24 marca 2013

Nareszcie coś dla mnie :)

Ostatnio szyję głównie dla małych ludzików :) I szczerze mówiąc to sprawia mi największą radość. Tym razem jednak przedstawię  uszytki dla duuużej osóbki -i nie chodzi tu tylko o wzrost ;)
 Sukienkę zaczęłam już jakiś czas temu ale brakowało mi do niej natchnienia. Teraz uznałam jednak, że na święta będzie jak znalazł więc zmobilizowałam się i... proszę, oto efekt

Sukienka uszyta została z bardzo mięciutkiej i miłej w dotyku dzianiny angorki zakupionej na Allegro. Inspiracją do jej powstania była ta oto sukienka

www.zeberka.pl

Wprowadziłam kilka zmian między innymi zrezygnowałam z rękawków. Sukienka wykończona jest od środka podszewką, zapinana z tyłu na zamek błyskawiczny. Mnie szczególnie przypadły do gustu kieszenie na biodrach oraz głęboko pęknięty dekolt.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z efektu. Szkoda tylko, że nie wyglądam w niej tak rewelacyjnie jak modelka w orginale :( Eh pomarzyć...



   Natalia  była oburzona że tata robi zdjęcia mamie a nie jej więc postanowiła wejść w kadr ;)


Tyle jeśli chodzi o sukienkę.
Teraz spódnica.
Również dla mnie.



Fason bardzo prosty z  krytym suwakiem i rozporkiem z tyłu. Efektem dekoracyjnym są wstawki ze sztucznej skóry w formie pliski na dole spódnicy oraz atrapy kieszeni.

Zdradzę, że bluzka to też mój twór uszyty kilka lat temu :)

A jutro to co lubię- szycie  w rozmiarze mini- świąteczna sukienka dla Julci :)

Pozdrawiam :* 


środa, 20 marca 2013

Dla dwóch kochanych maleństw :)

Obiecana ostatnio spódniczka niestety jeszcze nie powstała, gdyż dostałam zlecenie na uszycie sukieneczki dla malutkiej Julki w związku z czym nastąpiło opóźnienie. Ale co się odwlecze to nie uciecze :)  Choć skończę  ją chyba dopiero po świętach bo mam jeszcze kilka rzeczy do dokończenia na "dużych ludziów" :)

Ale wracając do sukienki dla Julki- powstała z tej samej tkaniny co dwukolorowe spodnie, które szyłam jakiś czas temu Natalii. Wykorzystałam czarny pas materiału, dodałam do tego czerwone guziki i zieloną tasiemkę. Zrobiłam też własnoręcznie kwiatki :)

Od środka sukienka odszyta jest mięciutką flanelą.

Nie wiem niestety czy nowej właścicielce się spodobała bo nie chciała w żaden sposób wyrazić swojej opinii- cóż ma dopiero 3 miesiące, więc trudno się dziwić :D  W każdym razie jej mama była oczarowana :)
Już dostałam kolejne zlecenie :)

Tak więc został ostatni- granatowy- pas materiału i zgodnie z waszymi sugestiami powstała z niego spódniczka dla Natalki. Użyłam do jej ozdobienia tej samej zielonej tasiemki co w powyższej sukience. Doszyłam też kwiatka, który został ostro wytarmoszony przez moją księżniczę ale (o dziwo!) jeszcze się trzyma :)




Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze :)
Pozdrawiam!

środa, 13 marca 2013

Czekając na wiosnę

Oby ta wiosna szybko nadeszła bo w szafie mojej córki przybywa coraz więcej letnich ubranek :)
Wczoraj powstała granatowo- biała sukienka z czerwonymi guziczkami.



A dziś przerobiłam kupioną jakiś czas temu w SH spódnicę. Tak wyglądała kiedyś:


 A tak teraz:


Jak widać ograniczyłam się tylko do zmiany rozmiaru bo spódniczka sama w sobie bardzo mi się podobała i nie chciałam jej zmieniać.  Na zdjęciu Słabo to widać ale ma bardzo fajne pionowe falbanki.


A na koniec zapowiedź tego co będę kończyć jutro :)
Domyślacie się co to będzie?


Pozdrawiam

poniedziałek, 11 marca 2013

Dwukolorowo

Dostałam kilka dni temu fajny kawałek materiału. Jest to cienka bawełna a' la dżins. Metrowy kawałek składał się z czterech szerokich różnokolorowych pasów. Nastało więc pytanie - co z niego uszyć?  Bo dla kogo to wiadomo :) (teraz najchętniej szyłabym tylko dla dzieci :)) Padło na spodnie. I tym razem poszłam na łatwiznę ;) i wykorzystałam wykrój z Burdy (6/2006 nr.139 A). Zmieniłam tylko nieco górę- dodałam karczki  (chcąc szyć tylko z dwóch kolorów musiałam trochę pokombinować by wszystko zmieścić), pominęłam natomiast szlufki.  Oto efekt:




Zostały kolejne dwa pasy w takich oto kolorach...

i znów pytanie - co z tego uszyć? Może ktoś ma jakiś pomysł? Czekam na propozycje :)

czwartek, 7 marca 2013

Dla M...


 ... powstały w ostatnim czasie dwie spódnice.  Szyło się je bardzo przyjemnie, a co najważniejsze szybko :)  Obie przed kolano, z krytymi suwakami z tyłu i ozdobnymi cięciami z przodu. 
Klientka z obu jest bardzo zadowolona. 
Jeśli chodzi o fason to mnie osobiście bardziej przypadła do gustu ta pierwsza. 
A wy co myślicie?






 A na koniec- jak mówi mój mąż - "paskudztwo" dla córki :)


Natalia  jednak jakoś wcale się tego paskudztwa nie boi- zakłada sobie wężusia na szyje i dumnie z nim paraduje :)

poniedziałek, 4 marca 2013

Z kokardeczką

Kolejna sukienka dla córy :)
Jest to wersja typowo letnia z cienkiego materiału (kolejny dowód na to że tęsknię za ciepełkiem :))



Kokardę musiałam przyszyć bardzo, bardzo mocno gdyż niesłychanie spodobała się Natalii :)

Sukienka z tyłu zapinana jest na suwak.


Z początku modelka nie chciała współpracować...


potem zaczęła się rozkręcać...


aż wkońcu zaczęło ją to bawić :)


Szybko się jednak znudziła...


i pokazała matce co o tym wszystkim myśli :)

Na koniec chciałam podziękować wszystkim obserwatorom oraz odwiedzającym mnie- mam nadzieję że nadal będziecie ze mną :) Szczególnie dziękuję za wszystkie komentarze i wasze opinie- liczę na więcej ;)
Pozdrawiam :*

sobota, 2 marca 2013

Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty...

Wiosennie się zrobiło. Nareszcie :)
Uszyłam więc wiosenną sukieneczkę dla Natalii. Powstała z dużej, męskiej podkoszulki.


Jak widać nowej właścicielce przypadła do gustu :)


 Szczególnie podobał się kwiatek. Ciekawe jak długo będzie wyglądał tak jak teraz :)


Dosyć już tych zdjęć! Wstydzę się! :)