wtorek, 30 kwietnia 2013

Dwa letnie komplety

Tym razem  uszyłam dwa komplety na lato- jeden dla Natalki drugi dla Julki.
I znów oba pochodzą z recyklingu :)

Dla Natalii bluzka i spodenki w tonacji biało- różowej


 Spodenki wyszły ciut za długie, no ale z dwojga złego lepiej, że nie za krótkie :)
Komplet powstał z dwóch bluzek zakupionych za całe 4 zł w SH.  Z różowej wykorzystałam  gotowe już rękawki (wystarczyło tylko zmniejszyć. Na zdjęciach tego nie widać ale mają na dole zapięcie na guziczki), kieszonkę i kołnierz.
Komplet dla Julki powstał z sukienki ( jeszcze niedawno noszonej przez jej mamę:)) i alby, z której uszyłam też sukienkę prezentowaną w poprzednim poście.



niedziela, 28 kwietnia 2013

Recyklingowo

Jako, że Natalia ostatnie dwa dni spędziła u dziadków udało mi się nieco dłużej posiedzieć przy maszynie. Szyłam głównie dla dzieci ale powstała też np. torebka :) Wciąż jednak czeka na sesję więc pokażę ją innym razem.
A dziś dwie sukienki dla mojej chrześnicy. Obie pochodzą z recyklingu.

Pierwsza uszyta została z męskiej koszuli
 Dołożyłam tylko białą tasiemkę, suwak i biało-czarną wypustkę do obszycia dekoltu i pach.




Na drugą przeznaczyłam komunijną albę.



 Alba miała fajne hafty ze złotej nitki, które postanowiłam wykorzystać.


 Tył zapinany na rzepa.




czwartek, 25 kwietnia 2013

Żakiet w wersji mini

Kolejne szycie recyklingowe- żakiecik dla Natalii.
Żakiet powstał z nieco zmienionej formy z Burdy 6/2006 nr 135. Użyty materiał pochodzi ze starej - prawie wcale nie używanej- wiosennej kurtki mojego męża. Swoją drogą mąż dawno już zapomniał, że wogóle takową kurtkę posiadał ale gdy mu powiedziałam, że poszła pod nożyce to uznał, że szkoda jej :D
Ach ci faceci :)
Tak więc kurtki nie ma jest za to żakiet, który prezentuje się tak:




wtorek, 23 kwietnia 2013

Sukienka "dwa w jednym"

Widziałam w internecie kilka fajnych sukienek tzw. "dwa w jednym". Wygrzebałam w swoich zbiorach ;) resztki dwóch tkanin i powstała sukienka:
Dół to czarna tkanina z brokatem, góra to czarno- biała koronka.
Bluzkowa część sukienki ma falbankę przy dekolcie i rząd małych guziczków, które pełnią jedtnie funkcję dekoracji bo sukienka zapinana jest z tyłu na kryty zamek błyskawiczny.


Myślę, że jak na sukienkę z resztek to wygląda całkiem nieźle ;)

Szyjąc tą sukienkę przypomniałam sobie jedną z sukienek, którą szyłam na obronę pracy dyplomowej :) Szyłam ją właśnie z tego czarnego materiału z brokatem.  Było to 9 lat temu i niemalże 9 kg temu ;) Ale po poluzowaniu kilku szwów wciąż mogę się nią cieszyć :)

Pozdrawiam!

piątek, 19 kwietnia 2013

Spódnica ze skóry - czyli jak wykorzystać podstawową formę spódnicy- Tutorial

Obiecałam jakiś czas temu pokazać jak z formy podstawowej zrobić spódnicę z kilkoma cięciami na przodzie. Niestety troszkę to jeszcze potrwa bo M. w ostatniej chwili rozmyśliła się co do materiału, z którego miała być spódnica i teraz poszukuje bardziej według niej odpowiedniego. Jak tylko dostanę tkaninę zabiorę się do szycia i udokumentuję to :)

Zamiast tego pokaże dziś bardzo prostą spódnicę uszytą z eko- skóry.
Skórę tą zamówiłam przez Allegro i przy odbiorze bardzo się rozczarowałam :( Miała być lekko rozciągliwa a jest sztywna, miała być  w kolorze gorzkiej czekolady a bardziej przypomina mleczną ;) I już miałam zamiar ją zwrócić gdy zdałam sobie sprawę że przecież 13 zł za metr to nie taki znów majątek a przecież zawsze można ją jakoś wykorzystać. Sukienka z niej co prawda na pewno nie powstanie ale spódnica na upartego może być. Jak pomyślałam tak też zrobiłam :) a oto efekt:



A zrobiłam to tak :

 Przód i tył spódnicy wyciełam dodając po 1 cm na szwy i 2,5 cm na podwinięcie dołu. Na środkowym szwie tyłu chcę zrobić rozcięcie, dodaję więc 3 cm wszerz i 21 wzdłuż, tak jak na zdjęciu.
 Zaczynam od zszycia zaszewek.

 Teraz wszywam kryty zamek na tyle spódnicy.
 Zszywam środek tyłu

 Spiełam szpilką obie części rozcięcia (przy samej krawędzi bo po wyjęciu szpilki na skórze widać każdą dziurkę)

 odwróciłam na prawą stronę i odszyłam rozcięcie
 Teraz należy połączyć boki
 podłożyć dół
 wszyć pasek i voila! Spódnica gotowa!
 Ja do paska doszyłam jeszcze kokardkę tak trochę z przekory :)

W użytkowaniu spódnica jest trochę sztywna ale genetalnie nosi się całkiem nieżle.

Z reszty skóry ( a zostało jeszcze ok metra) powstanie chyba torebka. Chyba- bo jeszcze nigdy czegoś takiego nie szyłam i trochę się obawiam ale może się odważę. Tymbardziej że świetnie się tą skórę szyje  a torebka będzie prosta bo uwielbiam - użyję tu określenia mojego męża- "duże wory" :)

wtorek, 16 kwietnia 2013

Wiosenne zlecenie

Witajcie!
Wygląda na to że spóźniona wiosna nareszcie do nas dotarła :) Huuuura!!!
Temperatura sprzyja spacerom więc większość czasu spędzam z Natką na dworze, dzięki czemu moja maszyna może trochę odpocząć. No ale do końca nie dam się jej rozleniwić ;)
W ostatnim czasie uszyłam spódnicę oraz komplet dla pewnej uroczej klientki :)
Komplet składa się ze spódnicy i bluzko- żakietu ;)
Spódnica prościutka, z rozcięciem z tyłu. Bluzka wywiniętymi rękawami długości 3/4, bez podszewki.


 Spódnica nieco kombinowana. Miałam dwa, w sumie nie wielkie, kawałki tkanin i z nich do stworzenia prostą spódnicę. Jako że spódnica miała mieć długość 55 cm a oba kawałki były sporo krótsze to wpadł mi do głowy taki oto pomysł:


Co sądzicie?

sobota, 13 kwietnia 2013

Sukienka ogrodniczka - Tutorial

Dzisiejszy tutorial wykonuję na specjalne życzenie. Będzie to sukienka ogrodniczka dla dziewczynki. Wykonam ją na wymiary mojej córci- wkońcu jedna więcej sukienka nie zaszkodzi, a jak wiadomo w damskiej szafie zawsze ich mało :) Będzie to rozmiar 86. Chcąc wykonać większy rozmiar wystarczy tylko podstawić własne wymiary.


Zacznę od wykonania formy. Potrzebne będą papier, linijka  oraz ołówek.
Rysuję kąt prosty. Na jednym jego ramieniu- poziomym- wymierzam 1/4 obwodu talii + 0,5. U mnie będzie to 12,5 cm. Na ramieniu pionowym zaznaczam długość spódniczki. U mnie to 18 cm.

 Teraz na dziecku zmierzyłam na jekiej mniej więcej wysokości od linii talii ma biodra. Zaznaczam na konstrukcji.

 Na wykreślonej przed chwilą linii zaznaczam 1/4 obwodu bioder +  0,5.  Łączę punkty. Powstaje trapez. Im większa różnica między talią a biodrami tym skos będzie większy. Przy dużej różnicy można zrobić zaszewki lub zebrać nieco z prawej strony.





 Teraz dodaję 3 cm do góry i rysuję linię jak na rysunku


Od tej linii odmierzam do góry długość karczka. Jego długość i szerokość okraślamy sami według upodobania. U mnie długość to 14 cm. Rysuję poziomą linię i odmierzam 1/2 szerokość karczku- u mnie to 6 cm.



 Od tego punktu rysuję łuk do paska.


 Z lewej strony spódnicy odmierzam 4 cm w dół i 2,5 w lewo.



 Wycinam.


Dodany 2,5 cm pasek z lewej strony składam pod spód...

 i odcinam pasek.

 Od paska odcinam część którą zaznaczyłam X



 Mając takie oto części możemy zacząć krojenie.
Ja do uszycia tej ogrodniczki użyłam długiej dżinsowej spódnicy zakupionej w SH, oraz cienkiej kolorowej bawełny.

 Karczek kroimy jeden raz ze złożonego materiału dodając po 1cm na szwy.
 Teraz kroję przód spódnicy (2x) również dodając dodatek na szwy.

 Następnie z formy spódnicy odcinam zaznaczony kawałek


 Odrysowuję ...

... poszerzam o 2,5 cm w lewo...


 ... wycinam zostawiając nieco materiału u góry, składam dodany przed chwilą dodatek i wycinam górę ( dokładnie w ten sam sposób jak przy przodzie który robiłam na papierze).



 Po rozłożeniu wygląda to tak


 Pasek odrysowuję dodając u góry, u dołu i z prawej strony po 1 cm. Dokładam tył spódnicy - pasek ma mieć dokładnie taką szerokość jak góra tyłu spódnicy.


 Pasek przodu kroję ze złożonego materiału dodając z boku 3,5 cm.



 Potrzebne będą jeszcze dwa dluge  paski na ramiączka sukienki (szerokość według uznania- u mnie to 4 cm)


 ... oraz dwie kieszonki. Ich kształt i rozmiar to kwestia gustu bądź pomysłowości :)
Ja naszyję zaokrąglone kieszonki z ozdobnymi falbankami.



 Z kolorowej bawełny wykroiłam karczek, dwa 4 cm paski na odszycie ramiączek oraz dwa paski na falbanki.

 Na karczek naszyję kolorowe serduszko.

Możemy szyć :)
Zaczynam od naszycia na karczek aplikacji.

Następnie do prawej strony dżinsu dokładam prawą stronę bawełny i zszywam boki i górę.
 Wywijam i podwójnie stębnuję.
Teraz paski na falbankę składam na pół, marszczę i przyszywam do prawej strony kieszonek.
 Obrzucam górę...
 podwijam i stębnuję.
 Kieszonki rozprasowuję i przyszywam na przody  spódnicy

 Zszywam szwy środkowe przodu i tyłu, obrzucam i   podwójnie stębnuję.

 Obrzucam boki przodu i tyłu, następnie je zszywam w następnujący sposób

  Spinam szpilką dodatek tyłu tak by krawędź szła równo z wykonanym przed chwilą szwem.
 Spinam też dodatek przodu rozkładając przy tym szew.
Przeszywam tak jak bym szyła zamek przy spodniach.



 Mamy gotową spódnicę sukienki :)
  Paski tyłu zszywam , obrzucam i podwójnie stębnuję.
 Pasek przodu doszywam do prawej strony przodu spódnicy zawijając nadmiar do tyłu (masło maślane :))

 Dokładnie w ten sam sposób postępuję z tyłem pamiętając by stębnówki na spódnicy zgadzały się ze stębnówkami na pasku.



 Szwy obrzucam. Po wywinięciu po lewej stronie wygląda to tak
 a po prawej tak
 Dół paska stębnuję.
 Do góry paska doszywam karczek


 wywijając nadmiar paska w ten sam sposób co u dołu. Ładniej ale i troszkę trudniej było by odszyć lewą stronę paska paskiem bawełny, ale dziś chcę uszyć tą sukienkę w miarę najprościej.
Stębnuję górę paska


 Teraz szyję troki. Zszywam dżins i bawełnę prawą stroną do prawej zaszywając jeden wylot i wywracam na prawą stronę. Stębnuję dookoła
 Dokładam paski do tyłu i spinam szpilkami

 Doszywam podwijają jednocześnie górę paska. Aby lepiej się trzymały przeszywam też u dołu paska

 Paski doszyte.

 Teraz wystarczy tylko zrobić dziurki, przyszyć guziki i ogrodniczka gotowa :)
Mam nadzieję że coś z tego zrozumieliście :)  Przyznam że samo szycie to pestka w porównaniu z próbą opisania tego jak się to robi. W razie problemów piszcie :)
Pozdrawiam!