Kolejne szycie recyklingowe- żakiecik dla Natalii.
Żakiet powstał z nieco zmienionej formy z Burdy 6/2006 nr 135. Użyty materiał pochodzi ze starej - prawie wcale nie używanej- wiosennej kurtki mojego męża. Swoją drogą mąż dawno już zapomniał, że wogóle takową kurtkę posiadał ale gdy mu powiedziałam, że poszła pod nożyce to uznał, że szkoda jej :D
Ach ci faceci :)
Tak więc kurtki nie ma jest za to żakiet, który prezentuje się tak:
Śliczny, mała wygląda w nim odlotowo :)
OdpowiedzUsuńno proszę jaka dama :)Wyszło super i możecie teraz planować wieksze wyjścia :)
OdpowiedzUsuńŻakiecik słodki, a córeczka prezentuje się w nim uroczo!
OdpowiedzUsuńJak słodko!:)
OdpowiedzUsuń