Dół to czarna tkanina z brokatem, góra to czarno- biała koronka.
Bluzkowa część sukienki ma falbankę przy dekolcie i rząd małych guziczków, które pełnią jedtnie funkcję dekoracji bo sukienka zapinana jest z tyłu na kryty zamek błyskawiczny.
Myślę, że jak na sukienkę z resztek to wygląda całkiem nieźle ;)
Szyjąc tą sukienkę przypomniałam sobie jedną z sukienek, którą szyłam na obronę pracy dyplomowej :) Szyłam ją właśnie z tego czarnego materiału z brokatem. Było to 9 lat temu i niemalże 9 kg temu ;) Ale po poluzowaniu kilku szwów wciąż mogę się nią cieszyć :)
Pozdrawiam!
świetne sukienki! a ta dwukolorowa to już w ogóle obłędna!
OdpowiedzUsuńDwukolorowa to mój faworyt :) Ale pięknie wyglądasz i w jednej i drugiej i nie doszukuj się żadnych 9 kilo, bo figurę masz świetną :)
OdpowiedzUsuńObie bardzo fajne:) Miałabym dylemat w której wyjść:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne sukienki, ta z dwóch materiałów jest pierwsza klasa :D
OdpowiedzUsuńŚwietne sukienki, wyglądasz w nich superowo!! :-)
OdpowiedzUsuńNo i zazdroszczę zdolności...
Pozdrawiam!
obie sukienki bardzo fajne! pięknie szyjesz!
OdpowiedzUsuń