wtorek, 25 czerwca 2013

Suknia ślubna

Dziś obiecana suknia ślubna.
 Suknię uszyłam według projektu Panny Młodej. Wykonana została z satyny i szyfonu w kolorze ecri.

 Z tyłu suknia ma niewielki tren, który po ślubie został podpięty by nie przeszkadzał Młodej w tańcu.


Suknia była prosta - i dlatego odważyłam się podjąć jej uszycia. Za bardziej wymyślne- dziękuję ;)
Najwięcej pracy było przy naszywaniu koralików na pasie w talii i na ramiączkach.



Do kompletu uszyłam również bolerko ze satyny z rękawem 3/4.

13 komentarzy:

  1. O matko! Śliczna i powiem ci szczerze że prostota mnie najbardziej urzeka. Choć mnie się rzadko podobają suknie ślubne to w tej mogłabym wystąpić- niestety nie planuję rozwodu i kolejnego ślubu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację- nie warto się rozwodzić dla sukienki :D

      Usuń
  2. bardzo fajna sukienka, nie ma za duzo ozdobek i dlatego mi sie podoba:))

    OdpowiedzUsuń
  3. dla mnie bardzo ładna.I panna młoda fajnie w niej wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację - panna młoda wyglądała ślicznie :)

      Usuń
  4. Bardzo, bardzo mi się podoba! Podziwiam, bo szyć suknię ślubną dla kogoś to nielada wyzwanie. Ale Ty sobie z tematem poradziłaś, co mnie nie dziwi :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uszycie sukni ślubnej to ogromne wyzwanie i ja na pewno nie dałabym rady, chyba że szyłabym sobie, komuś to przeogromny stres:)) Piękna suknia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację- stres przy takim szyciu jest ogromny ale za to jaka radość gdy oczy osoby, dla której się szyło świecą z zachwytu :)

      Usuń
  6. Śliczna sukienka! Panna młoda prezentuje się w niej cudownie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna suknia! Ja też chciałam mieć prostą i w sumie miałam, ale niestety miałam z wypożyczalni i kosztowało to fortunę (na szczęście dziadek chciał tą fortunę uiścić).

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi niezmiernie miło jeśli pozostawisz po swoich odwiedzinach jakiś ślad np w postaci komentarza :)